Czy ja już mówiłam, że uwielbiam wyzwania? Są cudną inspiracja do tworzenia. Tym razem skusiłam się na wyzwanie Rozkręconych myśli - industrial. Najpierw trochę poczytałam o stylu industrialnym. Dowiedziałam się między innymi, że wiodące odcienie w
tym stylu to szarość, biel oraz wszelkie odcienie piaskowe. Cechuje go minimalizm i brak natrętnych ozdób (a jeśli już się pojawiają, sa to zazwyczaj proste przedmioty lub grafiki przedstawiające techniczne elementy) Chłodne, neutralne kolory, przełamywane odcieniami turkusu (śniedź i patyna) lub ciemnej czerwieni (cegła i rdza).
Szukając inspiracji i przeglądając zdjęcia widziałam dużo śrubek, sprężynek i tego typu rzeczy, ale stwierdziłam, że zostawię warsztat mojego męża w spokoju ;) stworzyłam własne kółko zębate, no może nie do końca kółko...
Wymodziłam więc taki oto pierścionek. Zamiast tradycyjnego kaboszona - wnętrze mojego starego zegarka z wklejoną czerwoną cyrkonią. A do tego Toho w rozmiarze 11/o Galvanized Aluminium.
Wykonałam też drugą pracę. Tu motywem przewodnim jest łańcuch. Pobawiłam się trochę nim, trochę posrebrzanym drutem i oczywiście musiałam dodać element z moich ukochanych drobnych koraliczków. Fragment łańcuszka, którego każde ogniwko wyplotłam na szydełku z koralików Toho 15/o. Wszystko utrzymane w monochromatycznych barwach.
2 komentarze:
Fantastyczne pomysły :) No i wykonanie. Bardzo oryginalne podejście do tematu, a efekty świetne :)
Dziękuję :)
Prześlij komentarz