Jesień mnie opanowała :) Wybrałam się nawet ostatnio na spacer, zrobiłam kilka zdjęć i przyniosłam do domu mnóstwo grzybów. Jesień wcale nie jest ponura, ona jest piękna, sami zobaczcie :)
Spacer ten był inspiracją, do poczynienia kolejnej jesiennej biżuterii. Powstał naszyjnik, pełen liści i złotych kwiatów. Nie zabrakło też zieleni, bo przecież nadal jest obecna :)
Teraz troszkę o materiałach. Użyłam głównie koralików Toho Round w rozmiarze 8/o, 11/o i 15/o, Silver Lined: Smoky Topaz, Lt Topaz, Med Topaz, Siam Ruby, Metallic Iris Brown, June Bug. Pojawiły się też topazowe Bugle, Toho Hex 8/o Trans-Rainbow Green Emerald oraz Tile 6mm Matte Metallic Dark Copper.
Niedostępne
Chciałam tu tyle napisać, a jak przyszło do tworzenia tego posta, wszystkie myśli gdzieś pouciekały. Jeszcze tylko banerek wyzwania, na które powstała powyższa praca.
3 komentarze:
Naszyjnik świetny, robi wrażenie! :)
Piękne rzeczy robisz ;-) Pewnie jest to bardzo czasochłonna pasja?
Szkoda że twoja praca nie wygrała na październikowej siłowni twórczej, bo bardzo mi się spodobał ten komplet.
Pozdrawia i zapraszam
www.manufakturakotekann.blogspot.com
Dziękuję :) a zajęcie faktycznie czasochłonne. I chociaż czasem złoszczę się na poplątaną żyłkę lub nitkę, to nie wyobrażam sobie już chyba życia bez koralików. Czasem wsiąkam na pół dnia, żeby wykonać niewielki element.
Prześlij komentarz