Eksperymentów ciąg dalszy. Po improwizacji z kolczykami, przyszedł czas na bransoletkę. Podstawę stanowi oczywiście sznur szydełkowo-koralikowy, wypleciony na 5k w rzędzie z Toho Round 8/o Silver-Lined Teal. Postanowiłam jeszcze coś dodać i powstała "koronka". Do tego celu użyłam FP 6mm Dark Capri Blue, Toho 15/o Silver-Lined Teal oraz Toho 8/o Silver-Lined Frosted Dark Sapphire. Jakoś nie umiem stwierdzić czy tą próbę można uznać za udaną. Oceńcie sami.
Zainteresowała Cię któraś z moich prac? Skontaktuj się ze mną drogą mailową toema53@gmail.com lub pisząc komentarz.
Jeśli praca jest obecnie niedostępna, napisz do mnie, a postaram się zrobić podobną biżuterię specjalnie dla Ciebie!
Jeśli praca jest obecnie niedostępna, napisz do mnie, a postaram się zrobić podobną biżuterię specjalnie dla Ciebie!
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
sobota, 24 sierpnia 2013
Neonki
Zamówiłam ostatnio koraliki świecące w świetle ultrafioletowym. Spike 13x5 mm i Round Beads 3mm w kolorze Neon Green. Do tego Toho Treasure Luminous Neon Green. Zamierzałam zrobić bransoletkę, ale moja wena znów leniuchuje i co zaczęłam pracę, to znów ją niszczyłam, bo mi się nie podobała. Stanęło więc na neonkowych kolczykach. Jedne to niewielkie sztyfty, drugie bardziej rozbudowane, z improwizowanym wzorem. Heh, kiedy skończyłam pierwszy kolczyk, sama zaczęłam się zastanawiać czy zrobię identyczny, ale na szczęście się udało. Jestem ogromnie ciekawa jak będą się prezentować w ultrafiolecie :)
środa, 21 sierpnia 2013
Niebiesko-złote trio
Naszyjnik powstał na zamówienie. Łańcuszek można nosić z wisiorem jak i bez, ponieważ nie są połączone ze sobą na stałe. Centrum wisiora to kryształ fasetowany 18x13mm Jonquil. Oprawiłam go Toho 15/o Silver-Lined Cobalt, 11/o Frosted Dark Saphire oraz 11/o i 15/o Permanent finish - Galvanized Starlight. Łańcuszek wykonany z Saphire i Starlight w rozmiarze 11/o.
Tak wyglądają plecki wisiora, zaplatanie tyłu wychodzi mi coraz lepiej ;) Oczywiście zapięcie pozłacane
Tak wyglądają plecki wisiora, zaplatanie tyłu wychodzi mi coraz lepiej ;) Oczywiście zapięcie pozłacane
środa, 14 sierpnia 2013
Makowa ramka
Już tyle czasu minęło od tamtego pamiętnego dnia... zbliża się rocznica. Wzięło mnie jakoś na przejrzenie zdjęć ;) i jedno doczekało się ramki, takiej mojej własnej. Ramka zwyczajna drewniana, ale za to ozdobiona letnimi kwiatami. Cóż mi przychodzi na myśl o sierpniu? Mak, duży, intensywnie czerwony i pączek do niego, a w koło małe niebieskie dzwonki i kłos zboża. Do tego odrobina koronki. Kompozycja kwiatowa wykonana techniką Fench beaded Flowers (nie wiem czy istnieje polski odpowiednik tej nazwy).
Ramkę zgłaszam na wyzwanie Szuflady
Ramkę zgłaszam na wyzwanie Szuflady
sobota, 10 sierpnia 2013
Polski diament
Wreszcie się odważyłam i oprawiłam ten krzemień pasiasty. Leżał w szkatułce jakiś czas czekając na moją wenę. Nie wiem na czym to polega. Wydawałoby się, że to zwykły kamień w odcieniach szarości, a jednak zauroczył mnie całkowicie. Dlatego zwlekałam z ubraniem go w koraliki, jakoś nie mogłam dobrać, wszystko wydawało mi się nieodpowiednie. Bodźcem stało się wyzwanie Rozkręconych myśli - wakacyjne podróże. Stwierdziłam, że nie może tam zabraknąć mojego kochanego Świętokrzyskiego.
Co prawda Góry Świętokrzyskie to najniższe z polskich gór, ale za to najstarsze. No i wskaźnik liczby legend na kilometr kwadratowy jest najwyższy w Polsce ;) Jest to też jedyne miejsce występowania krzemienia pasiastego, nazywanego też "polskim diamentem", bo biżuteria z niego zaczyna być podziwiana i noszona na całym świecie. Jak więc można pominąć ten piękny region na wakacyjno-biżuteryjnym szlaku? ;)
Patrząc na te zdjęcia, myślałam o zielonych lasach i polach skąpanych w złocie zboża. Wybór koralików do naszyjnika padł na Toho Round 11/o i 8/o Silver-Lined Lt Topaz oraz Toho Round 11/o Inside-Color Aqua - Gold Lined. Zapięcie pozłacane.Chyba zostanie ze mną ten kamień...
Co prawda Góry Świętokrzyskie to najniższe z polskich gór, ale za to najstarsze. No i wskaźnik liczby legend na kilometr kwadratowy jest najwyższy w Polsce ;) Jest to też jedyne miejsce występowania krzemienia pasiastego, nazywanego też "polskim diamentem", bo biżuteria z niego zaczyna być podziwiana i noszona na całym świecie. Jak więc można pominąć ten piękny region na wakacyjno-biżuteryjnym szlaku? ;)
Patrząc na te zdjęcia, myślałam o zielonych lasach i polach skąpanych w złocie zboża. Wybór koralików do naszyjnika padł na Toho Round 11/o i 8/o Silver-Lined Lt Topaz oraz Toho Round 11/o Inside-Color Aqua - Gold Lined. Zapięcie pozłacane.Chyba zostanie ze mną ten kamień...
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Ekspozytor
Może nie jest najrówniejszy, najpiękniejszy ani najmodniejszy w sezonie. Natomiast jest mój, własnoręcznie zrobiony. Wzór znalazłam gdzieś w sieci, a do zrobienia użyłam kawałka kartonu i skrawka starej spódnicy. Pomysł z "obiciem" stojaczka wyszedł mu chyba na dobre, jakoś nie byłam przekonana do wieszania biżuterii na samym kartonie. Ekspozytor ma około 23 cm wysokości.
Taaaaka niespodzianka!!!
Patrzcie co dostałam!!! :) :) :)
Dziewczyny jesteście nieziemskie! Bardzo dziękuję za prezent. Torba jest świetna, tylko nie wiem czym sobie zasłużyłam na tak ogromne wyróżnienie ;) Nawet brak mi słów na dłuższy opis w tym poście, ale musiałam się pochwalić. Dziękuję jeszcze raz.
Dziewczyny jesteście nieziemskie! Bardzo dziękuję za prezent. Torba jest świetna, tylko nie wiem czym sobie zasłużyłam na tak ogromne wyróżnienie ;) Nawet brak mi słów na dłuższy opis w tym poście, ale musiałam się pochwalić. Dziękuję jeszcze raz.
sobota, 3 sierpnia 2013
Chwila oddechu i pudełkowo
Wreszcie znalazłam czas żeby spokojnie usiąść i pokoralikować. Co prawda nic wielkiego nie zrobiłam, bo tylko dałam nowe życie starym, porwanym ozdobom, ale mogłam poczuć koraliki w łapkach. W jednym i drugim przypadku z kilku "nadprogramowych" koralików zrobiłam kolczyki do kompletu. Mam nadzieję, że właścicielce się spodobają.
A to efekty mojej pracy.
Oprócz samej biżuterii postanowiłam zadbać też odrobinkę o jej oprawę. Oczywiście musiałam się spróbować z własnoręcznym wykonaniem. Jak do tej pory zrobiłam dwa pudełeczka - poduszeczkę i piramidkę. W planach jeszcze stojak na bransoletki i ekspozytor na naszyjniki (jak handmade to handmade ;) ), ale o tym kiedy indziej. Tymczasem jadę odwiedzić rodziców, może zabiorę ze sobą jakieś koraliki...
A to efekty mojej pracy.
Oprócz samej biżuterii postanowiłam zadbać też odrobinkę o jej oprawę. Oczywiście musiałam się spróbować z własnoręcznym wykonaniem. Jak do tej pory zrobiłam dwa pudełeczka - poduszeczkę i piramidkę. W planach jeszcze stojak na bransoletki i ekspozytor na naszyjniki (jak handmade to handmade ;) ), ale o tym kiedy indziej. Tymczasem jadę odwiedzić rodziców, może zabiorę ze sobą jakieś koraliki...
Subskrybuj:
Posty (Atom)